Strona:PL Balzac - Gabinet starożytności.djvu/162

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

cieplarni. Gdyby nie ta namiętność, byłby został za cesarstwa posłem, byłby niewątpliwie zabłysnął w ciele prawodawczem.
Małżeństwo jego było drugą przyczyną tego życia na uboczu. Mając lat czterdzieści, popełnił to szaleństwo, iż ożenił się z ośmnastoletnią dziewczyną, która po roku pożycia dala mu syna imieniem Józef. W trzy lata później, pani Blondet, wówczas najpiękniejsza kobieta w mieście, wzbudziła w prefekcie departamentu namiętność, która się skończyła aż z jej życiem. Miała z prefektem, z wiedzą całego miasta a nawet starego Blondeta, drugiego syna imieniem Emil. Pani Blondet, która mogła była pobudzić ambicję męża, która mogła była przeważyć jego miłość do kwiatów, utwierdzała zamiłowania sędziego w botanice: nie chciała opuścić miasta, tak samo jak prefekt nie chciał zmienić prefektury póki żyła jego kochanka. Niezdolny do prowadzenia walki z młodą kobietą, stary sędzia pocieszył się w swojej cieplarni, i przyjął bardzo ładną służącą dla pielęgnowania swego seraju wciąż urozmaicanych piękności.
Gdy sędzia przesadzał, szczepił, podlewał, przyginał, żenił, krzyżował i stroił kwiaty, pani Blondet wydawała swój majątek na tualety i mody aby błyszczeć w salonach prefektury; jeden tylko wzgląd — wychowanie Emila — wchodzący coprawda w obręb jej spraw sercowych, mógł ją oderwać od tej pięknej miłości, która zyskała w końcu podziw całego miasta. To dziecię miłości było równie ładne i bystre, jak Józef był brzydki i ciężki. Stary sędzia, zaślepiony miłością oj-