Strona:PL Balzac - Fizjologja małżeństwa. T. 1.pdf/132

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

drogi, to ciebie nic nie obchodzi“. Albo: „Mężczyzna ona swój wydział w domu, a kobieta swój“. Wreszcie, ośmieszając mężczyzn którzy mieszają się do gospodarstwa, będzie utrzymywała, iż „są rzeczy, o których mężczyźni nie mają żadnego pojęcia“.
Liczba rzeczy, o których nie masz żadnego pojęcia, będzie z każdym dniem wzrastać.
Pewnego pięknego poranku, spostrzeżesz, iż, w waszej małej kapliczce, wznoszą się dwa ołtarze, w miejsce jednego, przed którym odprawiało się dotąd nabożeństwo. Ołtarz żony i twój własny staną się odrębne, odrębność zaś ta będzie ciągle wzrastać, zawsze w myśl systemu godności kobiecej.
Wówczas zjawią się pewne poglądy, które, wbrew twej woli, zostaną ci wpojone zapomocą żywej siły, istniejącej od wieków, jakkolwiek mało znanej. Siła pary, siła konia, człowieka lub wody, są to wszystko dobre wynalazki; ale natura obdarzyła kobietę silą moralną, z którą te wszystkie nie mogą iść w porównanie: nazwiemy ją siłą terkotki. Potęga ta polega na nieustannem powtarzaniu tego samego brzmienia, na powrocie tak dokładnie jednakowym tych samych słów, na kołowaniu tak niezmiennem tych samych myśli, że, słysząc je bez przerwy, uznajesz w końcu ich słuszność, byle uwolnić się od dyskusji. Zatem, potęga terkotki wyłoży ci jak na dłoni:
Że powinieneś się czuć bardzo szczęśliwy z posiadania żony tak pełnej zalet;
Że, wychodząc za ciebie, wyświadczyła ci aż nazbyt wiele zaszczytu;
Że kobiety mają o wielu rzeczach trafniejszy sąd niż mężczyźni;
Że powinieneś we wszystkiem zasięgać rady żony i prawie zawsze jej słuchać;
Że powinieneś szanować matkę swoich dzieci, czcić ją, mieć do niej zaufanie;