Strona:PL Balzac - Ferragus.djvu/77

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

powiedział czy to mąż wodzi żonę, czy żona męża; ale pani Julianowa jest tak ładna, że trzymałbym za nią. Wszystko to jest zupełnie ścisłe. Mój Bourignardek grywa często pod numerem 129. Jestto, z przeproszeniem pańskiem, urwis który lubi kobietki i który ma wcale pańskie formy. Zresztą wygrywa często, przebiera się jak aktor, maluje sobie gębę jak mu się spodoba i prowadzi życie najosobliwsze w świecie. Jestem pewien że ma kilka mieszkań, i że umyka się wszelkiej urzędowej kontroli. Mimo to, jeżeli jaśnie pan sobie życzy, można się go pozbyć w przyzwoity sposób, zważywszy jego nawyki. Zawsze jest łatwo sprzątnąć człowieka który lubi kobietki. Tyle wiem, że jegomość zamyśla się jeszcze raz przeprowadzić. Czy p. widam i p. baron mają mi jeszcze coś do rozkazania?
— Justynie, rad jestem z ciebie, nie posuwaj się dalej bez rozkazu, ale czuwaj nad wszystkiem, tak aby p. baron mógł być bez obawy. — Moje drogie dziecko, dodał widam zwracając się do Augusta, wróć do swego życia i zapomnij o pani Julianowej.
— Nie, nie, rzekł August, nie ustąpię pola Gracjanowi Bourignard, muszę go dostać, i panią Julianową także....
Wieczorem, baron August de Maulincour, świeżo awansowany w kompanji przybocznej gwardji, udał się na bal do Élisée-Bourbon, do księżnej de Berri. Tam z pewnością nie mogło mu grozić żadne niebezpieczeństwo. Mimo to, baron dopytał się tam sprawy honorowej, i to takiej, której niepodobna było załagodzić. Przeciwnik, margrabia de Ronquerolles,