Strona:PL Balzac - Dziewczyna o złotych oczach; Proboszcz z Tours.djvu/56

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

spojrzenie jej pomknęło dołem aby obejrzeć nogi i postać tego, którego przed rewolucją kobiety nabywały swoim zwycięscą.
— Stanowczo ta dziewczyna będzie moją kochanką, rzekł sobie Henryk.
Idąc za nią aż do końca tarasy, spostrzegł starego margrabiego de San-Real, który, wsparty na ramieniu służącego, stąpał z całą ostrożnością podagryka i cherlaka. Donna Concha, którą Henryk widocznie niepokoił, wzięła Paquitę między siebie i starca.
— Och, ty! powiedział sobie de Marsay, spoglądając ze wzgardą na duennę, jeśli się nie dasz obłaskawić, odrobina opium starczy aby cię uśpić. Znamy mitologję i bajkę o Argusie.
Nim wsiadła do powozu, dziewczyna o złotych oczach wymieniła z kochankiem parę spojrzeń, których niedwuznaczny wyraz oczarował Henryka. Ale duenna podchwyciła spojrzenie i rzekła żywo kilka słów. Paquita, zrozpaczona, cofnęła się wgłąb karety. Przez kilka dni, Paquita nie pojawiła się w Tuillerjach. Wawrzyniec, który, na rozkaz pana, sprawował czaty w pobliżu pałacu, dowiedział się od sąsiadów, że ani dwie kobiety ani stary margrabia nie opuścili domu od dnia w którym duenna podchwyciła wymianę spojrzeń między swą pupilką a Henrykiem. Słaby węzeł, który łączył parę kochanków, był tedy już zerwany.
W kilka dni później — nikt nie wie jakim sposobem — de Marsay dopiął celu. Miał pieczątkę i wosk, zupełnie podobne do pieczątki i wosku, któremi pieczętowane były listy z Londynu do panny Valdes: papier podobny temu, jakim posługiwał się jej korespondent, wreszcie wszystkie przybory i stemple potrzebne do podrobienia angielskich i francuskich pieczęci. Napisał list, któremu nadał wszelkie cechy listu wysłanego z Londynu:
„Droga Paquito, nie próbuję odmalować ci w słowach miłości jaką zbudziłaś we mnie. Jeżeli, na moje szczęście, podzielasz ją, dowiedz się, że znalazłem sposób korespondowania z, tobą. Nazywam się Adolf de Gouges, mieszkam przy ulicy Uniwersyteckiej nr. 54. Jeżeli cię zanadto pilnują ma to abyś mogła pisać, je-