Strona:PL Balzac - Dziewczyna o złotych oczach; Proboszcz z Tours.djvu/106

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

chanek darzył pierwszą kochankę lub starzec swoje ostatnie zasadzone drzewa. Wikary poznał w tej chwili, nieco późno coprawda, oznaki cichego prześladowania, jakie cierpiał od trzech miesięcy ze strony panny Gamard. Człowiek inteligentny byłby z pewnością odgadł jej niechęć o wiele wcześniej. Alboż wszystkie stare panny nie mają specjalnego talentu akcentowania uczynków i słów, jakie podsuwa nienawiść? Drapią jak koty. Przytem nietylko ranią, ale doznają rozkoszy w tem aby ranić i aby pokazać ofierze że ją zraniły. Tam, gdzie człowiek obyty w świecie nie dałby się drasnąć dwa razy, poczciwemu Birotteau trzeba było kilku uderzeń łapą w twarz, nim uwierzył w złą intencję.
Natychmiast, z ową drobiazgową bystrością, jakiej nabywają księża, przywykli zgłębiać sumienia i roztrząsać błahostki przy konfesjonale, ksiądz Birotteau zaczął budować — jakgdyby chodziło o kontrowersję religijną — następujący pewnik:
— Przypuściwszy, że panna Gamard zapomniała o wieczorze u pani de Listomère, że Marjanna zapomniała rozpalić ogień, że myślały iż wróciłem: zważywszy że zniosłem dziś rano — i to osobiście! — mój lichtarz!!! niepodobieństwem jest, aby panna Gamard, widząc go u siebie w sali, mogła sądzić że ja jestem w domu. Ergo, panna Gamard chciała mnie wytrzymać pod bramą w deszcz; każąc zaś odnieść lichtarz na górę, miała zamiar okazać mi... — Co? rzekł głośno, przejęty grozą wypadków, wstając aby zdjąć mokrą odzież, wziąć szlafrok i fular na głowę.
Następnie przeszedł od łóżka do kominka, gestykulując i rzucając na rozmaite tony następujące zdania, każde przechodzące w dyszkant, jakby dla zamaskowania wykrzykników:
— Cóż ja jej, u djaiska, zrobiłem? Czego ona chce odemnie? Marjanna nie mogła zapomnieć o ogniu! To ona jej powiedziała, aby nie palić! Trzebaby być dzieckiem, aby nie spostrzec, z tonu i zachowania, że ona ma coś do mnie. Nigdy księdzu Chapeloud nie zdarzyło się coś podobnego! Niepodobna mi będzie żyć z takiem dokuczaniem... W moim wieku!...