Strona:PL Balzac - Chłopi. T. 1.djvu/175

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

tego Ludwika, pozwolił mu uzupełnić swój śmieszny herb herbem Troisville’ów przyrzekając mu tytuł margrabiego kiedy potrafi wysłużyć sobie parostwo swojem oddaniem.
W kilka dni po tej audjencji, zamordowano księcia de Berry, Villèle objął władzę, wszystkie nitki usnute przez Troisville‘ów trzasły, trzeba było je wiązać do nowych tyczek ministerjalnych.
— Czekajmy, mówili Troisville‘owie do Montcorneta, którego zresztą najuprzejmiej przyjmowało całe towarzystwo w Saint-Germain.
To tłómaczy, w jaki sposób generał zajrzał do Aigues aż w r. 1820.
Dla syna kupca z dzielnicy Saint-Antoine było to niewymowne szczęście posiadać żonę młodą, wykwintną, inteligentną, łagodną, wreszcie pannę de Troisville, która mu otworzyła wszystkie bramy dzielnicy Saint-Germain. To wszystko, przyjemności Paryża, w których kąpał młodą żonę, tak dalece zatarły pamięć sceny z rządcą, że generał zapomniał nawet nazwiska Gaubertina. W r. 1820, zawiózł hrabinę do swego majątku aby go jej pokazać; zatwierdził rachunki i zarządzenia Sibileta nie wglądając w nie zbytnio: szczęście jest pobłażliwe. Hrabina, bardzo rada iż znalazła uroczą istotę w żonie swego rządcy, obsypywała ją podarkami, poczyniła niektóre zmiany w Aigues zapomocą architekta przybyłego z Paryża. Zamierzała, co napełniło generała szaloną radością, spędzać corocznie pół roku w tej wspaniałej siedzibie. Wszystkie oszczędności generała poszły na