szukiwane, iż kapitał nie daje tam ani półtora od sta. W porównaniu do dochodu z majątków w Holandji, w Anglji i Belgji, zysk ten jest jeszcze olbrzymi. Ale o pięćdziesiąt mil od Paryża, rozległy majątek wymaga tylu rodzajów eksploatacji, tylu produkcji rozmaitej przyrody, iż tworzy on przemysł ze wszystkiemi kłopotami fabryki. Taki bogaty właściciel jest jedynie kupcem, zmuszonym zbyć swoje produkty, tak samo jak fabrykant żelaza lub bawełny. Nie unika nawet konkurencji; mała własność, chłop, robią mu ją zawzięcie, schodząc do transakcji niemożliwych dla ludzi dobrze wychowanych.
Rządca musi znać miernictwo, miejscowe zwyczaje, sposoby sprzedaży i uprawy, nieco prawa aby bronić interesów obszaru dworskiego, buchalterję; musi mieć doskonałe zdrowie, szczególne zamiłowanie do ruchu i jazdy konnej.
Obowiązany zastępować pana i wciąż w stosunkach ze dworem, rządca nie może być prostakiem. Ponieważ mało jest rządców pobierających tysiąc talarów rocznie, problem ten zdaje się nie do rozwiązania. Jak znaleźć tyle przymiotów za umiarkowaną cenę, w kraju gdzie ludzie, którzy je posiadają, dopuszczeni są do wszystkich zawodów?... Sprowadzić człowieka, nie znającego stron w które przybywa, znaczy opłacić drogo doświadczenie, które tam zdobędzie. Wychować miejscowego młodego człowieka, znaczy często wychować niewdzięczność. Trzeba tedy wybierać między jakąś niezdarną uczciwością, która szkodzi przez niedołęstwo lub tępotę, a zręcznością która myśli
Strona:PL Balzac - Chłopi. T. 1.djvu/160
Wygląd
Ta strona została przepisana.