wybił się na wierzch, skorzystał z nagłego zacietrzewienia na punkcie form zewnętrznych, jakie głosili wykwintni sekciarze „Średniowiecza“, tak pociesznie nazwani młodą Francyą. Przystroił się w kostyum genialnego dziwactwa, zaciągając się w szeregi tych fanatyków sztuki, których intenicye były zresztą nader chwalebne; miemasz bowiem nic śmieszniejszego, niż strój Francuzów w XIX w., było tedy aktem wagi odwagi starać się go odrodzić. Raul, oddajmy mu tę sprawiedliwość, przedstawia, jako zjawisko, coś wielkiego, fantastycznego i niezwykłego, coś co wymaga ramy. Przyjaciele i nieprzyjaciele — a jedni warci drugich — przyznają, że forma jego harmonizuje najzupełniej z duchem. Raul Natan byłby może bardziej rażący w naturalnej postaci niż w swoich przebraniach. Zmięta, poorana fizyognomia stwarza mu wygląd człowieka który się bije z aniołami albo demonami; podobna jest do oblicza jakie niemieccy malarze dają umarłemu Chrystusowi: ujawniają się w niej tysiączne oznaki wiekuistej walki między słabą naturą ludzką a wyższą potęgą. Ale głębokie fałdy twarzy, guzy nieregularnej i pooranej bruzdami czaszki, rozpadliny któremi znaczą się oczy i skronie, nie zdradzają bynajmniej cech słabości. Jego twarde ścięgna, rysujące się kości, posiadają niezwykłą tęgość; mimo iż skóra, wytrawiona ekscesami, obciska je tak jakby ją wysuszył żar wewnętrznych ogniów, szkielet, który pokrywa, jest,
Strona:PL Balzac - Córka Ewy; Sekrety księżnej de Cadignan.djvu/64
Wygląd