Strona:PL Balzac - Córka Ewy; Sekrety księżnej de Cadignan.djvu/290

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Zupełnie tak, jakby księżna była tego warta, odparł Rastignac, który zbliżył się do nich.
D‘Arthez poszedł do księżnej, która czekała nań, wydana na pastwę najżywszych obaw. Wynik tego doświadczenia, które Dyana sama wyzwała, mógł być dla niej opłakany. Po raz pierwszy w życiu, ta kobieta cierpiała w sercu i oblewała się zimnym potem. Nie wiedziała jak się zachować w razie gdyby d‘Arthez uwierzył światu który mówił prawdę, miast wierzyć jej która kłamała; nigdy bowiem równie piękny charakter, człowiek równie pełny, dusza tak czysta, umysł tak naiwny nie nastręczyły się jej oczom i dłoniom. Jeżeli utkała tak okrutne kłamstwa, popchnęło ją do tego pragnienie poznania prawdziwej miłości. Czuła tę miłość jak wylęga się w jej sercu, kochała d‘Artheza; była skazana na oczekiwanie go, chciała bowiem zostać dlań tą wspaniałą postacią której rolę grała w jego oczach. Kiedy usłyszała krok Daniela, doświadczyła wzruszenia, drżączki, która wstrząsnęła ją aż do szpiku. Odruch ten, którego nie doznała nigdy podczas najbardziej awanturniczej — jak ma kobietę jej stanowiska — egzystencyi, przekonał ją w tej chwili, iż postawiła na kartę swoje szczęście. Oczy jej, które spoglądały w przestrzeń, ogarnęły całego d‘Artheza; przejrzała go przez skórę, przeczytała w jego duszy: podejrzenie nie musnęło go nawet swojem skrzydłem nietoperza. Po straszliwym odruchu trwogi, nastą-