Przejdź do zawartości

Strona:PL Balzac - Córka Ewy; Sekrety księżnej de Cadignan.djvu/241

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

że to znaczy spełnić swój los, jeśli się dało szczęście, i bez zbrodni, wielkiemu człowiekowi?
— Czyż nie napisał tego pani?
— Tak, ale chciałam być zupełnie pewna; niech mi pan bowiem wierzy, iż, stawiając mnie tak wysoko, nie omylił się.
Kobiety umieją dawać swym słowom osobliwą uroczystość; udzielają im jakiejś wibracyi, która rozszerza znaczenie myśli i użycza im głębi; jeżeli później oczarowany słuchacz nie zdaje sobie sprawy z tego co mówiły, cel jest w zupełności osiągnięty, co jest właściwością wymowy. Gdyby księżna nosiła dyadem Francyi, czoło jej nie byłoby bardziej majestatyczne niż w tej chwili pod pięknym dyademem upiętych wysoko i strojnych białem kwieciem włosów. Ta kobieta zdawała się kroczyć po falach potwarzy, jak Zbawiciel po nurtach jeziora, owinięta w całun tej miłości, niby anioł w swoje nimby. Nie było w tem nic coby trąciło intencyą, ani też chęcią stworzenia sobie piedestału: było to spokojne i proste. Żywy człowiek nie mógłby nigdy oddać księżnej usług jakie wyciskała z tego nieboszczyka. D‘Arthez, samotny pracownik, któremu praktyki świata były obce, i którego Myśl otoczyła opiekuńczemi zasłonami, dał się omamić akcentowi i słowom księżnej. Był pod urokiem wytwornego objęcia, podziwiał tę doskonałą piękność, dojrzałą przez nieszczęście, wypoczętą w zaciszu; zachwyciło go to tak rzadkie po-