Strona:PL Balzac - Blaski i nędze życia kurtyzany.djvu/259

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

i jajka z Normandji wysyłane do Londynu, uprawniają Anglików do twierdzenia, że kurczęta i jajka londyńskie wyższe są (very fines) od paryskich, które pochodzą z tych samych okolic. Estera i Lucjan patrzyli w osłupieniu na tę doskonałość stroju, wysłowienia i bezczelności. Piło się, jadło się tyle i tak wesoło śmiejąc się i rozmawiając, że zrobiła się czwarta rano. Bixiou sądził, iż odniósł walne zwycięstwo; ale w chwili gdy, napełniając wujaszkowi szklankę powiadał do siebie: „Pokonałem Anglję!...“ Peyrade odpowiedział okrutnemu kpiarzowi mruknięciem: Tak, mój chłopcze! które usłyszał jedynie Bixiou.
— Hej, tam, kompanja, on taki Anglik jak ja!... Mój wujaszek jest z Gaskonji!... nie mogłem mieć innego!
Bixiou był sam z Peyradem, nikt tedy nie słyszał tej rewelacji. Peyrade runął z krzesła na ziemię. Natychmiast Paccard uniósł Anglika i zaniósł go do jakiegoś pokoiku, gdzie ów usnął głębokim snem. O szóstej wieczór, nabab obudził się pod dotknięciem mokrego ręcznika, którym myto mu twarz; ujrzał, że leży na lichem składanem łóżku, naprzeciw Azji, zamaskowanej i obleczonej w czarne domino.
— A, papo Peyrade, policzymy się teraz! rzekła.
— Gdzie jestem?... rzekł spoglądając dokoła siebie.
— Słuchaj mnie, to cię otrzeźwi, odparła Azja. Jeżeli nie kochasz pani du Val-Noble, kochasz swoją córkę, nieprawdaż?
— Moją córkę? wykrzyknął Peyrade wydając ryk.
— Tak, pannę Lydję...
— A więc?
— A więc, niema jej już przy ulicy des Moineaux, wykradziono ją.
Peyrade wydał westchnienie podobne do cichego jęku żołnierzy, którzy padają ugodzeni śmiertelnie na polu bitwy.
— Kiedyś ty podrabiał Anglika, kto inny podrobił Peyrade’a. Twoja Lydja myślała że się udaje na wezwanie ojca; jest w bez-