Przejdź do zawartości

Strona:PL Ballady, Legendy itp.djvu/72

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Znów chleb łamał i Ciało Swe uczniom rozdzielał,
Dawał pić im z tej czary, w którą krew Swą przelał.

Z rąk do rąk począł krążyć kielich wnet z pośpiechem
Wśród grona synów Ewy, skalanych jej grzechem.
I piło ich dwunastu. Nikt Go nie zrozumiał,
Był im obcy, stał niemy i łzy gorzkie stłumiał...

Przyszła wreszcie noc straszna, pełne grozy świty,
Gdy „Spełniło się!“ wyrzekł do krzyża przybity,
Dając Siebie w ofierze. Słońce pociemniało...
Ite, ite, missa est! Czyż jeszcze wam mało?

Mało, o mało! Chryste, gdyż ofiara owa
To symbol — z niej zostały głuche tylko słowa
I białe tylko chleby i wino we dzbanie
I rozpięte na krzyżu Twoje Ciało, Panie.