Ta strona została uwierzytelniona.
25. Język.
Nie zmarł ponoć Alfred Wielki, w Alhelmy gdzieś żyje,
Za myśliwca snadź przebrany, po lasach się kryje.
Stary Norman, z rebeliantów, w klasztorze gajowy.
Co się ukrył, opowiadał mnichom fakt takowy:
Raz, wśród lata, na dnia schyłku, z gór burza się gnała
I pioruny, jak z kusz strzały, na lasy miotała;
On z obchodu wracał do dom, na dżdżu moknąc srodze,
Gdy na szczęście spostrzegł budę chróścianą na drodze.