Ta strona została przepisana.
się ze słońcem, a wszystko, czem byłem przedtem, spłonęło w żarze.
Siebie samego trawię w ogniu jego światła, jakżebym miał nie pragnąć, aby wszystko, co dąży do światła, do słońca, stało się światłem i ogniem płomiennym! — — — — — — — — — — — — — — —
Wszystkie „słońca“ goreją w tem samem świetle!
Kto zapłonął jako „słońce“, jest
ze wszystkiemi słońcami w sobie
samym zjednoczony. —
Nie wiesz, jakiego słońca światło
przyświeca ci w mojem świetle.—
Nie narzucaj granic samowoli!
W świetle znikają wszelkie granice.
Szukaj światła w słońcach, a słońc w ich świetle!
Kochaj światło we wszystkiem, co świeci, o Poszukujący!