Strona:PL Bô Yin Râ - Księga Boga Żywego.djvu/220

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

dla świata, choć wielu fanatyków nijak tego zrozumieć nie może.
A jakiż miłujący człowiek nie okazałby skłonności do mówienia o przedmiotach swego umiłowania w tych formach, w których doń niegdyś dobrotliwi nauczyciele po pierwszy raz mówili?
Nie bacząc jednak na to, mogłyby te same rzeczy być w zgoła innych zwrotach mowy przedstawione, nie tracąc nic na prawdziwości.
Niebezpiecznym jest tylko „przekład“ przez niepowołanych.
Trudniej jest, niźli się komu marzy, jakieś naprzykład w chrześcijańskiej szacie występujące zdanie wtajemniczonego przedstawić pod hinduskim turbanem — lub naodwrót.
Częstokroć muszą pojęcia najróżnorodniejszych systemów służyć za wy-