stuleciach, wyjąwszy jedynie wybitną postać Goethego, znajdujemy się w dolinie tej fali, mimo całej dumy ze swego postępu...
A jednak i my musimy wreszcie wypłynąć na szczyt fali, gdyż wszelki rozwój duchowy idzie po wiecznie żywej
linji falistej, nie zaś po prostej, którą wymarzyli sobie apostołowie „wiecznego postępu“. — —
Kto chce patrzeć na sztukę Rafaela, jako na wyraz prawdziwszego poznania, niż nasze dziś, kto rozumie, iż odpowiada ona istotnej strukturze świata, i kto z tego punktu widzenia wieczności podda się działaniu któregoś z jego dzieł oryginalnych, jak naprzykład „Madonny Sykstyńskiej“, ten doświadczy może na sobie z pewnem wzruszeniem, że ta wielka moc sztuki, ograniczająca samą siebie w powabie i zwartości, — nosi w sobie pierwiastki prawieczne, które
Strona:PL Bô Yin Râ - Królestwo sztuki.djvu/206
Ta strona została przepisana.
![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/7/72/PL_B%C3%B4_Yin_R%C3%A2_-_Kr%C3%B3lestwo_sztuki.djvu/page206-1024px-PL_B%C3%B4_Yin_R%C3%A2_-_Kr%C3%B3lestwo_sztuki.djvu.jpg)