Ta strona została przepisana.
930.
Szczupak smaży się na blasze,
Ciebie zaś ochota bierze
W sprawie pójść Milezeńczyków[1]
Rzucić także kilka słówek,
Byś, gdy los nie spiecze szyków,
Choć talencik wziął łapówek.
Więc ci pilno z tego względu,
Że chcesz napchać brzuch i w porze
Zdążyć jeszcze do urzędu.
Oby wtedy, zanim zmoże
Dojeść gęba twa przysmaku,
Ktoś cię naglił tak zawzięcie,
Byś ty siedząc przy szczupaku,
A wciąż myśląc o talencie,
Pchał, pchał w gębę wciąż łapczywy,
940.
Zdławił się — i padł nie żywy!
Chór.
Brawo! na Zeusa, Demetrę i Feba!
Demos.