Przejdź do zawartości

Strona:PL Arystofanes - Lysistrata.djvu/156

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
praxagora.

Prawdziwą prawdę?

lysistrata.

Przysięgam, że przysięgi dotrzymałam.

praxagora (na stronie).

Niezwyciężona.

lykon.

Co to za kobieta! (Zbliża się do Lysistraty, chce ją pocałować w rękę). Droga żono!

lysistrata.

Z daleka, z daleka... Na Boginie! On pijany.

lykon.

Cypryjskie wino.

lysistrata.

Winem się pocieszałeś.

lykon.

Cóż miałem robić.

lysistrata.

Jak on wygląda! Cały purpurowy, róże Afrodyty na głowie, Dionisosa na twarzy. Jak śmiesz Lykonie w tym stanie, przemawiać do mnie. Jesteś pijany, jąkasz się.

eirones.

To ze strachu.

lysistrata.

Oddal się. Niewolnicy podeprzyjcie waszego pana,