Strona:PL Artur Oppman - Polski zaklęty świat.djvu/092

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Jak to walczył z zbójami
I ze smokiem i z biesem,
Jak ich kosą porąbał
I pogrążył z kretesem.

Zastawiła wieczerzę
Uzdrowiona staruszka,
A nie brakło na uczcie
Z migdałami placuszka.

Jedli, pili, gwarzyli,
Niech na zdrowie im służy,
Potem żyli — i żyli
Sto lat... może i dłużej!