Przejdź do zawartości

Strona:PL Artur Oppman - Poezje tom I Stare Miasto.djvu/148

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.





PAN JOHAN.


I.

Gdzie Wisła brzeg myje piaszczysty,
Gdzie szychty się wznoszą „na Szulcu”,
Od czasów batalji pod Lipskiem
Pan Johan ma składy budulcu.

Młokosem z saksońskiej mieściny
Wojenna porwała go fala —
Pan Johan wędrował po świecie
Z orłami „małego kaprala”.

W atakach parł konia do frontu,
Po karczmach ciął z dziewką hołupca,
Nim kartacz potrzaskał mu rękę,
Nim z gida przemienił się w kupca.

Dziś drzewem pan Johan nad Wisłą
Handlowe prowadzi obroty —
I przylgnął do starej Warszawy
I przylgnął do polskiej kapoty.