Strona:PL Artur Oppman - Pieśni.djvu/118

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

A kiedy konał, to patrzył w dal,
Słuchał, jak morska głąb’ dysze —
„Niech łoskot burzy, niech wycie fal
Wikinga do snu kołysze...“

W każdą posępną, burzliwą noc
Ma zmarły rycerz sen krwawy:
Powraca przeszłość przez dziwną moc,
Po morzu lotne mkną nawy.

Płynie z rycerstwem za łodzią łódź,
Szczękają miecze i zbroje —
„Senny Wikingu, zbudź się ty, zbudź!
Prowadź nas, wodzu, na boje!“

Lecz zmarły Wiking nie wstanie już,
Rycerskiej pełen odwagi...
O bohaterze bitew i burz
Ponure gwarzą dziś sagi.

W samotnym grobie śpi wodza trup
Nad brzegiem morza, na skale;
O granit bijąc, u jego stóp
Burzliwe skarżą się fale.