Strona:PL Artur Oppman - Pieśni.djvu/068

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

I spycha mnie w otchłań, w przepaść nieznaną...
Tej głębi, tej pustki lęka się wzrok!
Czy wejdzie tu słońce? czy wejdzie rano?
Czy wieczny w tym grobie panuje mrok?

Na chwilę powiało świeższe znów tchnienie,
Na chwilę duch mroku uwolnił mnie —
I czuję żałosne piersi twej drżenie,
I widzę spłakane źrenice twe.
....................
Och, opleć mnie dłonią, och, opleć białą!
I główkę swą złotą na pierś mi złóż!
Już stało się, dziewczę, co stać się miało —
Ostatni... ostatni nasz walc to już!...