Strona:PL Antoni Sobański - Cywil w Berlinie.pdf/166

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

lińskiego podczas przemówienia do młodzieży akademickiej beszta wprost profesorów za to, że powsadzali nosy w księgi i retorty i nic ich nie obchodziło, co się działo w duszy młodych.
To też naogół nie liczy się na profesorów. Marny to materjał agitatorski. Nie nadawała się również do agitacji większość organizacyj studenckich. Dowodzi tego ich zlikwidowanie. Stworzono natomiast posłuszną „Deutsche Studentenschaft“, jedyną instytucję studencką, oficjalnie uznaną przez władze, no i przez „Myśl Narodową“. Anonimowy współpracownik tego pisma, nie czekając na koniec moich reportaży, zarzuca mi brak zainteresowania duchem tej organizacji. Przykro mi niezmiernie przyznać wrogowi, wprawdzie tylko poczęści, rację. Bo choć zrobiłem potrzebne kroki i poznałem typowych hitlerowskich korporantów, jednakże nie potrafiłem długo z nimi rozmawiać. Byłem nimi dość przestraszony, trochę jak sztuką „Schlageter“, pomimo że wielu z nich, to ludzie inteligentni. Tylko że taka wizja przyszłości nie nadaje się do długiego oglądania. Rewelacyjne momenty z moich rozmów z niedojrza-