Przejdź do zawartości

Strona:PL Antologia współczesnych poetów ukraińskich.djvu/34

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Skrzydlate wichry dmą północą
I mkną w poświstach i rechocą
I piętrzą długi szereg fal,
By znów w północną wrócić dal.

Nie przemigocą w niebie zorze,
Ani przeszumią rzeki w morze,
Ani przestanie serce snać
Miłować, czekać, słuchać, łkać.

A zaś, co w sercu naszem ninie —
To wszystko było, znowu zginie,
I zawrze proch ostatni ślad
Tych spraw, co drzemią w łonach lat.


II.

Jest pora — śnić wiosenny czar
I jest — na gzło żałobnych mar;
Sennemu kwieciu — rosy czas
I pora jego pysznych kras.

Rozkwitu czas i okwitania
I siewbie w niwach kiełkowania;
Na rozkosz z ruin jest-ci on,
Jest czas na sławę, czas na skon.

Czas śmiechu, godów i kochania,
Tęsknicy, męki czas i łkania;
Jest sercu — czas uroczych rad,
Wspomnieniom — orszak przeszłych lat.