Strona:PL Antologia współczesnych poetów polskich (1908).djvu/207

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
III.

Inne — na wzgórek biegną o świcie
Wschód słońca witać i zorzę;
I szukać blasków w nieba błękicie...
Gdy pendzel chwycą do dłoni śmiałej,
Ujrzysz jak w martwe płótna kawały,
Przeleją myśli swe boże...


IV.

Innym zaduma chmurzy blask czoła.
Za ziemskie ścigając cele —
Kreślą na piasku: kwadraty, koła,
Siedzą bieg planet śród jasnej nocy;
Będą to z czasem mędrcy, prorocy,
Odwiecznych prawd krzewiciele...


V.

Jednym z nich ludzkość wawrzyny splata
Posągi stawia spiżowe;
Udziałem innych — zawody świata...
A gdy ich walka z losem się znuży,
Znajdują w końcu życia podróży
Bolesne wieńce cierniowe...