Strona:PL Antologia współczesnych poetów polskich (1908).djvu/205

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Bo między mną tu, a niemi,
Nawskroś nieba, nawskroi ziemi.
Otwarta jest przestrzelna i dźwięcząca droga
Tajemniczej atmosfery,
Co najcichsze chwyta szmery,
Wypełnia sobą przestrzenie,
Czas przenika, oddalenie,
I przez wszechpotężny ruch
Serce do serca zbliża, a do uszu — usta...
A choć się wydaje pusta.
Woła w niej i żyje — duch!