Strona:PL Antologia współczesnych poetów polskich (1908).djvu/015

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Kto wolność raz pokocha,
Ten wieczny czyni ślub!

Choć chowasz się za kraty,
Pierzchasz od bram do bram,
Gdzie błyśnie kraj twej szaty —
Ja zawsze będę tam.

A gdy padnę przed twym terenem
Na śnieg, co w słońcu lśni,
Obdarzę cię dyademem
Z rubinów własnej krwi.