Strona:PL Antologia poetów obcych.djvu/236

    Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
    Ta strona została uwierzytelniona.

    Gdzie twa ojczyzna? czy w wichrów zawiei,
    U dzikich zdrojów szumiących z skał;
    Śród dzikich łomów niedostępnej kniei,
    I tam gdzie krwawy unosi szał?
    Może na polach pośród bojów grzmotu,
    Pośród kul gradu i mieczów łoskotu?
    — O nie! odrzekło serce: — nie!

    Gdzie twa ojczyzna? pod słońcem co gorze,
    Co ma z purpury ognistej strój?
    Co grona grzeje? w południu tam może
    Rozkosze pijesz, gdzie kwiatów rój?
    Czy tam ojczyzna, kędy w palm korony,
    I w wieczne lato świat wiecznie zielony?
    Znowu odrzekło serce: — nie!

    Czy tam ojczyzna? gdzie biegunów cienie,
    Gdzie strome skały i lodów szczyt?
    Gdzie wieczór świeci w słoneczne promienie,
    Aż znów się zleje w jutrzenki świt;
    Gdzie światła błądzą po jodłowym borze,
    I złota gwiazda i północne zorze?
    Lecz serce rzekło znowu: — nie!

    Gdzie twa ojczyzna? Oh, może w tej stronie,
    Przy tej co serca oddała kwiat,