Strona:PL Antologia poetów obcych.djvu/232

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Jak tam słodko w leśnym cieniu,
Szumi trawka, pachną kwiaty.

Drobnych ptasząt kwilą roje;
Mamże śpiewać braci śladem?
Wąż podgryza gniazdko moje,
On je strutym plami jadem...

Sęp drapieżny krąży górą,
Gdzież mi przed nim szukać schrony?
W gniazdko wlepił wzrok ponuro,
Wnet je w twarde chwyci szpony!

S. Duchińska.