Strona:PL Anna Ciundziewicka - Gospodyni litewska.djvu/18

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
W Oborze.

Chędożenie i czyszczenie każdéj krowy dwa razy na tydzień koniecznie odbywać się powinno; ponieważ ich wszystkich razem poczyścić niepodobna, więc każdego dnia, trzecią część obory ułatwić trzeba, a tak co trzy dni na każdą sztukę koléj przypadnie. Na ten koniec każdy pastuch powinien mieć sobie osobno wyznaczone pewne krowy, aby za ich ochędóztwo sam jeden odpowiadał. Dziéwka też każda ma doić zawsze też same i jedne krowy, aby ochmistrzyni próbując, czy dobrze wydojone, w razie niedbalstwa, wiedziała która jest winną.
W czasie cielenia się krów, ochmistrzyni powinna parę razy w nocy przejść się z latarnią do obory, dla dania ratunku potrzebującym go krowom.
Co wieczor pastuch raportować powinien, czy bydło zdrowe: jeśliby sztuka jaka zachorowała, lub zachmurzyła się tylko, natychmiast ją odosóbnić od innych, przeprowadzając do chlewu, w odległości od obory, umyślnie na ten koniec postawionego.
Pastuch też co wieczór zawiadomić powinien, gdzie i w jakiéj stronie ma nazajutrz paść bydło; a rządca ma często sprawdzać to, dojeżdżając niespodzianie na toż miejsce, dla przekonania się, czy bydło ma dosyć paszy, czy pastusi przez lenistwo nie spędzili je w jedno miejsce, nie dozwalając mu się rozchodzić dla wynajdywania lepszéj trawy. Co wieczor powracające z paszy bydło, owce i świnie obliczyć należy, dla prędkiego szukania zbłąkanych w razie straty, lub przekonania się, czy wilcy szkody w trzodzie nie robią.
Pasza na wypustach, polach i sianożęciach dwornych nikomu nie ma być dozwoloną, tak dla zastrzeżenia łączenia się ordynaryjnego bydła z lepszém, przez co się to przeradza; jako też z obawy zakomunikowania przez obce bydło zarazy dwornemu.
Gdy które bydle zdechnie, starszy pastuch zarapor-