Strona:PL Anna Ciundziewicka - Gospodyni litewska.djvu/157

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

silniejszém jadłem wzmacniane. — Daje się wtedy także, oprócz wymienionych rzeczy, słodu jęczmiennego lub jarczanego, co wieczór trochę owsa lub jęczmienia szrotowanego; gdyby zaś poczęły skrzyda opuszczac, podkurzać je od czasu do czasu skorupami od jaj, z których wyszły, nie wypuszczając ich w ten dzień na dwór. Takoż służy im na podściel paproć, byleby była często zmienianą.

Oswajanie z powietrzem. — Zaziębienie szkodzi gęsiętom młodym, również i zaduch.

We trzy dni po wyjściu gęsiąt, gdy czas jest pogodny i piękny, a rosy nie ma na trawie, można zacząć wypuszczać je na krótko na wolne powietrze, oswoiwszy je z tém wprzódy w izbie przez otwarcie zakratowanych okien. W przeciwnym razie, jeśli dni są zimne i słotne, nie trzeba ich wypuszczać z izby, lecz trzymać je tam choćby cały tydzień i więcéj, byleby ta ciągle była wietrzoną i zamiataną — Od zaziębienia bowiem lub przemoknięcia, młode gęsięta dostają kurczu, od którego giną. — Upatrzywszy jednak cieplejszą i pogodniejszą porę, trzeba je choć na krótko wypuszczać z izby kilka razy na dzień. A że zaduchu nie znoszą, okna przez dzień cały powinny być otwarte. Ptaszki te są szczególnie czułe na zimno, póki są jeszcze w puchu i pierzem się nie okryją.

Starsze nawet gęsięta przykarmiać należy. — Co gęsiom szkodzi.

Młode gęsięta pasą się osóbno tylko z swemi matkami, nie łącząc ich z całém stadem, aż nim dobrze podrosną. Chociażby już same dla siebie żér znajdowały na trawie i wodzie, jednak trzeba jeszcze je z rosą 3 a póżniéj po 2 razy w dzień przykarmiać; zgłodniałe bowiem słabo się hodują, i byle od czego zdychają. — Należy się wystrzegać, aby nigdy gęsi nie puszczać na wody stojące, w których zazwyczaj są pijawki, które im w nozdrza wła-