Strona:PL Andrzej Janocha-Krótki życiorys o. Wacława Nowakowskiego, kapucyna (Edwarda z Sulgostowa).pdf/66

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

szczęśliwość, zmienił swe przeznaczenie, zaniedbał Boga, zapomniał o Nim, siebie ma za boga, siebie kocha, sobie wygadza, a nawet chciałby w swej pysze rozzuchwalonej, by Bóg jemu służył. Czy mało przykładów? jak to gniewa się i bluźni człowiek, gdy Pan Bóg nie wysłuchuje natychmiast jego żądań. Zdaje się, jakby to łaskę robił Bogu, że raczy westchnąć, a i to jego westchnienie skąd inąd mówiąc, jest tak oziębłe i powiem, niegodne wysłuchania ludzkiego nawet, a cóż dopiero uszu Boga. I cóż za owoc tego przeistoczenia? Oto życie pełne cierpień i wieczne męki piekła!
III. Lecz Bóg miłosierny ulitował się nad nędzą ludzką. Syn Boży zstąpił z nieba, poniósł cierpienia niesłychane i śmierć okrutną, by człowieka wyrwał z tej niedoli, w którą się dobrowolnie zaprzedał. My już wszyscy wskutek zasług Zbawiciela, otrzymawszy łaskę sakramentalną Chrztu św., zostajemy wolni zupełnie od uciążliwych kajdan grzechu pierworodnego. Ale skłonność do złego, to przywiązanie do swej osobistości, pozostaje w nas dlatego, abyśmy ją zwalczając, nabywali tem większej zasługi w oczach Boga: abyśmy coraz bardziej serca nasze zwracając ku celowi zamierzonemu nam przez Stwórcę, nabywali większej miłości Bożej. Lecz człowiek sam z siebie nic dobrego uczynić nie może, — on tylko zdolny jest do obrazy Boga, wskutek dobrowolnego związku z piekłem, a więc cała jego praca nad nabyciem cnót polega tylko, li tylko na tem, aby wiecznie odpowiadał łasce Bożej uprzedzającej, a o ile odpowiada wiernie tym łaskom Bożym, Bóg mu łask swych przymnaża, i wówczas dopiero człowiek wznosi się ku Bogu, czyni gwałt swym skłonnościom, łamie i obala wszelkie przeszkody, zasłaniające mu Boga, odważa się na wszelkie ofiary z miłości ku Bogu, podejmuje niepojęte dla innych trudy, by tylko módz się przypodobać swemu Stwórcy.