Strona:PL Andrzej Janocha-Krótki życiorys o. Wacława Nowakowskiego, kapucyna (Edwarda z Sulgostowa).pdf/50

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

do domu. To też zawsze wiele miał penitentów i penitentek z wyższej inteligencyi (on n. p. dysponował na śmierć Józefa Szujskiego i Borkowskiego, adw.), a i studenci bez liku chodzili za nim jak baranki, gdzie tylko się im pokazał.

Po zgonie O. Wacława, długoletni jego penitenci (Mikołaj hr. Rey), przybyli do Przełożonych klasztoru z prośbą o pozwolenie wystawienia O. Wacławowi pomnika jego podobizny, z brązu na marmurowej płycie nad konfesyonałem, w którym 23 lat spowiadał, a czynią to w dowód wdzięczności.

O. Wacław, jako katecheta, uczył w klasztorze PP. Prezentek przy kościele św. Jana, dalej w prywatnych pensyonatach p. Górskiej i t. d. Udzielał lekcyj religii, historyi i literatury polskiej uczniom i uczennicom z rodzin hr. Tarnowskich, Dzieduszyckich, Komorowskich, Reyów, Szeptyckich, Hallerów i wielu innych. Osobliwie zaś miłowany był przez młodych książąt Czartoryskich z Sieniawy, Adama i Witołda. Do końca życia zaszczytnie przez nich, w ubogiej celce, odwiedzany i zasiłkami na wydawnictwo dziełek wspierany, powtarzał: „Niech im Pan Bóg daje za to zdrowie i błogosławieństwo“. Zyskiwał sobie serca wszystkich uczniów i nigdy niezatartą u nich pamięć za wpojoną im pobożność i miłość ojczyzny. Nawet innowiercy lgnęli do niego i swoim przyjacielem go nazywali, z czego O. Wacław korzystając, znaczną ich liczbę Kościołowi pozyskał, kilku żydów i żydówek ochrzcił. Jeszcze na tydzień przed ciężką swoją słabością, jednę panienkę, ewangeliczkę nawrócił i do pierwszej Komunii św. przysposobił. Prawdziwy to był mąż Boży. Cześć jego pamięci!

separator poziomy