Poezya była po wszystkie wieki zwierciadłem epoki i dla tego Grecy nazywali poetów prorokami.
Cokolwiekby o wielkich zasługach naszego stulecia dla postępów ducha ludzkiego powiedzieć się dało, pewnikiem jest, że niepoetyczność i bezbarwność naszej epoki jest wynikiem braku genjuszu poetyckiego, któryby ostygłe serca ożywił nową miłością dla ideałów i nowe duchowi ludzkiemu wskazał działania tory.
Wówczas tylko gdy poeci czerpać będą przedmiotów do swoich natchnień nietylko z zamierzchłych ideałów przeszłości, ale i z żywego skarbca duchowego własnej epoki, własnego pokolenia, wówczas nastąpi znowu wielka poetyczna era, w któréj, walka między ideałem a rzeczywistością, ustąpi miejsca wiekuistéj harmonji między światem serca i ducha ludzkiego.
Alpy Tyrolskie, w Sierpniu, 1879 r.