Przejdź do zawartości

Strona:PL Alexander Kraushar - Pieśni Heinego.djvu/150

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
XXIX.

Śniłem. Żałośnie księżyc spoglądał,
I gwiazdy smutno świeciły;
I mnie się zdało, żem biegł do miasta,
Aż pod okienko méj miłéj...

I mnie się zdało: że do jéj domu
Wbiegłem jak anioł skrzydlaty,
Że całowałem ślady jéj nóżek,
I rąbek białéj jéj szaty...

Noc była zimną, noc była długą,
Kamienie skryła śnieżyca,
Z za okna błysło blade oblicze
W bladawém świetle księżyca...