Przejdź do zawartości

Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom X.djvu/032

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Do najgminniejsych środków twe dowcipkowania,
Milcz i słuchaj co powiem — skargi i żądania...

Baron.

Miło mi zawsze słyszeć każde twoje słowo.

Pamela.

Już lat trzy...

Baron.

Więc ab ovo.

Pamela.

Co to jest: ab ovo?

Baron.

Rzymianie zaczynali....

Pamela.

Pewnie od początku,
I ja też początkowego chcę zaczepić wątku.
Gdy siostra moja a twa żona, umierała...

Baron.

Czcigodna osoba.

Pamela.

Mnie do siebie wezwała
I swoje dzieci w moje złożyła objęcie.

Baron.

Drogie aniołki!..

Pamela.

Wtenczas przyrzekłam jej święcie
Czuwać ciągle nad niemi z bliska czy z daleka.

Baron.

Szczęśliwie, nader trafnie wybrana opieka.