Przejdź do zawartości

Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom VII.djvu/172

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
Florjan.

Piętnastego... piętnastego.

Julja.

A jesteśmy otoczeni liczną familijką.

Hermenegilda.

Jakto?

Julja.

Poszłam za wdowca. (Gdański krząka niespokojny.)

Florjan.

O! O!..

Gdański (na stronie do Florjana).

Cicho!

Hermenegilda.

Jakto? Pani poszłaś za wdowca?

Julja.

Dlaczegóż nie miałabym pójść za wdowca.

Hermenegilda.

I wdowca z dziećmi?

Julja.

Z czworgiem dzieci.

Florjan.

Och! Och!

Gdański (na stronie do Florjana).

Cicho!

Hermenegilda (na stronie).

Szkaradzieństwo!

Julja.

Co Pani mówisz?