Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom VI.djvu/075

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
AKT IV.


SCENA I.
Doręba, Rozalka.
Doręba.

Wierz mi moja Rozalko, ja ci szczerze radzę
Trzeba mieć swoję przyszłość zawsze na uwadze.

Rozalka.

Ja to wiem.

Doręba.

Jedna chwila znaczy bardzo wiele,

Rozalka.

Bo każdy tak się wyspi jak sobie pościele.
Ja to wiem.

Doręba.

A do tego wierz mi moje dziecię,
Szczęścia rzetelnego nie ma na tym świecie.
Jeżeli nam sumienie nie poświadcza skrycie,
Ześmy z Bogiem niezmiennie wiedli nasze życie.

Rozalka.

I to wiem. Ale na cóż Pan mi to powiada?

Doręba.

Bo cię radą zasmucę.

Rozalka.

I jakaż to rada?