Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom IV.djvu/139

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
(serio)

Wszakci to żarty.

Klara.

Ja żartów nie lubię.

Radost.

No, nie płacz, nie płacz, nic nie będzie z tego,
Nic, a na dowód przyszlę ci Albina.

(odchodząc, ze śmiéchem)

To śmieszna sprawa i dziwna dziewczyna!

Klara (sama).

Tak, żarty, żarty, niema ich w tym względzie;
Jak się ożeni, to żartów nie będzie.





SCENA IX.
Klara, Aniela.
Aniela (zamyślona).

Klaro!

Klara (po krótkiém milczeniu).

Anielo!

Aniela.

Wiesz ty?

Klara.

Co?

Aniela.

Ja mniemam,
Ze ta Aniela jest bardzo szczęśliwa.

Klara.

Daj mi tam pokój! teraz czasu nie mam.
Niech sobie szczęścia ile chce, używa.