Ta strona została przepisana.
Łapka.
A zatém rzecz jasna i czysta,
Że zapłacisz łaskawie dukacików trzysta..
Marek.
Ja, ja?
Łapka.
Pan, pan.
Marek.
A! już wiem — nie moje to długi.
(odprowadzając go na stronę)
Słuchaj mnie panie... panie...
Łapka.
Łapka na usługi.
Marek.
Panie Łapka: mieć trzysta dukatów to ładnie,
Żeś więc człowiek uczciwy, poznaję dokładnie;
Dam ci...
Łapka.
Czy tylko ważne?
Marek.
Najważniejszy w świecie
Dam ci dowód ufności — wyznam ci w sekrecie:
(odprowadzając go jeszcze dalej — Kasper za nimi postępuje)
Ja nie jestem Remboszem.
Łapka (ironicznie).
Tak?
Marek (oglądając się).
W pewnym zamiarze
Przybrałem to nazwisko.