Przejdź do zawartości

Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom II.djvu/277

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Trudno, by dla tych wieści zmienił swoje zdanie;
Ale w rozłączeniu nas, mniej skorym się stanie.

Zuzia.

O, ręczę, że jak tylko o wszystkiem się dowie,
Przeciw naszéj miłości i słowa nie powie;
Jesteś sławnym autorem, jesteś na urzędzie,
Czegóż chce jeszcze... biegnę... wszystko dobrze będzie.





SCENA X.
Edwin, Czesław (jak wprzódy).
Edwin.

Jestem więc „na urzędzie... i sławnym autorem.“
Szkoda tylko, że światu nie może być wzorem,
Zatém urząd i sława w nadziei zostanie,
Lubo droższe nad świata, jest kochanki zdanie.





SCENA XI.
Edwin, Astolf, Czesław
(jak wprzódy).
Astolf (z ironią).

Pewnie pan Edwin? (Czesław słucha rozmowy).

Edwin.

Tak jest.

Astolf.

Wiem z ust gospodarza,
Jakie mu jego talent przeciwności zdarza.
Mówił, że kochasz Zuzię...