Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom I.djvu/252

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
Rembo.

Pomiarkuj...

Grzegorz.

Idź do djabła!

Rembo.

Żeń się kiedy chcesz; ale potém nie gniewaj się, gdy cię palcem wytykać będą.

Grzegorz.

Nikt mnie wytykać nie będzie.

Rembo.

Ja pierwszy.

Grzegorz.

Kto mnie wytykać będzie, temu przytnę wąsa.

Rembo.

Chcąc przyciąć, trzeba swego nadstawić.

Grzegorz.

Choć nadstawię, bezpieczny od ciebie.

Rembo.

Ciszej! bo ci pokażę, że nie jest bezpieczny!

Grzegorz.

Pokażesz? chodź chodź! pokaż, pokaż!

Rembo.

Jednak...

Grzegorz.

Aha! boisz się.

Rembo.

Co? ja się boję! chodź! weźmiem pałasze!

Grzegorz.

Chodź chodź! (odchodzą do pokoju Majora.)





SCENA XVII.
Major, Rotmistrz.


Rotmistrz.

Jeszcze raz powtarzam, wszystko przyjmę od ciebie między swoimi, którzy wiedzą jak sobie życzymy;