Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom I.djvu/147

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
Zofia.

Szukajmy zapomnienia przeszłego stosunku.
W dziele stałej przyjaźni i zmianie szacunku.




SCENA XI.
Zofia, Astolf, Julia, Zdzisław.


Zdzisław.

Ach, Zofio! Astolfie! gdzież wyrazów zbierę...
By tobie wyznać miłość, tobie dzięki szczere.


Zofia.

Prędko chciałeś odjechać.


Zdzisław.

Mogłemże inaczej?


Zofia.

Tak łatwoś mnie porzucał.


Zdzisław.

Łatwo? Powiedz raczej
Tyś chętnie oddalała.


Zofia.

Ja chętnie, o Boże!
Lecz mógłeś się spodziewać...


Zdzisław.

Ale któż się może...


Julia.

Właśnie czas zacząć kłótnią i skargi rozgłaszać,
A to wszystko dla tego, żeby się przepraszać.


Zofia.

Julio!


Julia.

Ale scenę w ten moment odmienię,
Gdy spytam, czy Radosta macie zezwolenie?

(długie milczenie).


Astolf.

Zdaje się...