Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom I.djvu/071

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

A wnuczki moje, lube wnuczki i wnuczęta,
Wszystko to będzie, wszystko Księżniczki, Książęta;
Zatém...

(biegnie do okna)


Ktoś wjechał, Książe... znam turkot karety,
Florko! Florko!... on pewnie... Florko!... te kobiety...




SCENA  VI.
Geldhab, Flora.


Flora.

Przebóg, cóż znowu...


Geldhab.

Książe.


Flora (po krótkiém milczeniu).

Zawsze się tak strwożę,
Czego tak krzyczeć... Książe czy czekać nie może?




SCENA  VII.
Geldhab, Flora, Major, Lisiewicz.


Major (jeszcze za drzwiami).

Marsz; tam do licha!


Lisiewicz.
(ciągnięty od Majora bez kapelusza, laski i trzewika; które wkrótce lokaj wnosi i oddaje).

Nieba! za cóż mnie karzecie!

(do Majora prosząc.)

Puść...


Major.
(stawiając go przed Geldhabem.)

Stój! w prawo! równaj się!