Strona:PL Aleksander Dumas - Wicehrabia de Bragelonne T5.djvu/12

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—   12   —

bagna, więcej niż potrzeba, aby żyć tyle lat, ile ci przeznaczano dni do życia, więcej niż potrzeba, aby być najbogatszym, najwolniejszym i najszczęśliwszym z całej okolicy. Przyjm to tak szczerze i z taką rozkoszą, jak ja ci to ofiaruję. Natychmiast odprzężemy od karety dwa konie, a służący mój, głuchoniemy, zaprowadzi cię, jadąc nocą a spoczywając we dnie, aż do miejsca, o którem mówiłem. A wtedy z wewnętrzną pociechą mógłbym powiedzieć sobie, że uczyniłem Jego Królewskiej Wysokości przysługę, jaką sam sobie wybrał.
— Panie — odpowiedział młody książę — zanim powezmę decyzję, pozwól mi wysiąść z karety i, chodząc po ziemi, poradzić się głosu wewnętrznego, jaki Bóg w nas obudza wśród swobodnej i wolnej natury. Za dziesięć minut odpowiem ci.
— Uczyń to Wasza Królewska Mość — wyrzekł Aramis, kłaniając się z uszanowaniem, tak bowiem uroczysty i szlachetny był głos, który to wyrzekł.