Przejdź do zawartości

Strona:PL Aleksander Dumas - Wicehrabia de Bragelonne T1.djvu/290

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—   290   —

— Panie, to familijne — odparł wyniośle opat.
— Hultaj!... — mruknął Fouquet.
Następnie dodał:
— Dowcipnie pomyślane!... Zrób, jak mówiłeś, tylko pamiętaj, bez rozlewu krwi!...
Gourville i opat wyszli razem.
Minister skarbu wyciągnął się na sofie; rozmyślał o złowrogich zamiarach na dzień jutrzejszy, a jednocześnie marzył i o miłości.