Strona:PL Aleksander Dumas - Wicehrabia de Bragelonne T1.djvu/186

    Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
    Ta strona została uwierzytelniona.




    ROZDZIAŁ XXX.
    OSTATNIE CHWILE.

    W dniu, w którym darowizna została przysłana królowi, kardynał rozkazał przenieść się do Vincenes. Podążył za nim i król wraz z całym dworem.
    Według przepowiedni Guenauda, choroba przybrała rozmiary zatrważające; był to nietylko napad podagry, lecz atak śmierci niemożliwy do odparcia.
    Zwłaszcza, iż jedna jeszcze rzecz była, która śmierć nadchodzącą w dziesięć śmierci zamieniła konającemu: była nią niepewność co do losów darowizny, posłanej królowi, nurtująca umysł jego, a którą, według zapowiedzi Colberta, król winien był nieprzyjętą zwrócić kardynałowi.
    Ile razy więc drzwi skrzypnęły, z gorączkowym niepokojem obracał się w tę stronę, sądząc, iż ujrzy nieszczęsną swoją darowiznę powracająca do niego; a zawiedziony w nadziei, z westchnieniem opuszczał głowę na poduszki, doznając dotkliwszych bólów w miarę tego, gdy chwila poprzednia dała mu o nich zapomnieć.
    Anna Austriacka również przejęta była stanem kardynała; serce jej, jakkolwiek wystudzone wiekiem, nie mogło nie okazać umierającemu smutku przynależnego od niej, jako od żony, według twierdzenia jednych, a jak inni mówili, jako od władczyni.
    Oblicze swoje oblekła żałobą, a dwór cały poszedł za jej przykładem.