Strona:PL Ajschylos - Cztery dramaty.djvu/394

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Jak burza szumiąca,
Jak chyży niech leci wiew,
Ja-ć zmrożę jego krew!...

*

Boga skrył
Zeus, by żył,
Niedoścignion naszą karą:
Zeus potężny
Swój orężny
W tłuszczę starą,
Krwawą pianą
Obryzganą,
Zwrócił grot,
Ran nie szczędził
I wypędził
Z swoich niebios ten nasz miot.
Domy niszczę,
Zmieniam w zgliszcze,
Gdy morderca pohańbi swój próg.
Hej! huzia! niech strzeże go bóg,
Niech krew mu gorąca
Rozpala szybkość nóg;
Jak burza szumiąca,
Jak chyży niech leci wiew,
Ja-ć zmrożę jego krew!

*

Choćby człek
Sięgał pychą poza stek
Tych obłoków, naszych kroków
Gdy posłyszy straszny bieg,
Wraz się skurczy, wraz się zwinie
W tej godzinie,