Strona:PL Ajschylos - Cztery dramaty.djvu/129

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Onko[1], w opiece miej,
Zbaw siedmiobramny ten gród!


∗                    ∗

Ach! bóstwa wszechmocne, tej ziemi
I grodu strażniczki i stróże,
Odwróćcie od niego tę burzę!
Innojęzycznej, zbrojnej rzeszy
Nie dajcie naszych cnych pieleszy!
Z rękami podniesionemi
Proszą was o to, ach! proszą
Korne, pobożne dziewice.

*

Ach! bóstwa kochane, ach! lube
Obrońcę tych dziedzin i straże,
Niechaj się dzisiaj pokaże,
Jak wam są drogie te przybytki!
Niech czuje litość duch wasz wszytki,
Niechaj nie spycha w zagubę
Tych, co ofiary wam znoszą;
Łaskawe pokażcie im lice!

Wraca

ETEOKLES.
Powiedzcie, zapytuję was, obrzydłe plemię,
Azali gród to zbawi, uratuje ziemię
I wojskom oblężonym doda-ż to otuchy,
Że, padłszy przed bóstwami, kornej pełne skruchy.
Jęczycie, narzekacie, wy, mędrców ohyda?
W nieszczęściu ani szczęściu na nic się nie przyda,
Ażeby wspólnie z nami mieszkała niewiasta.
Gdy dobrze jej się wiedzie, wnet w pychę porasta,

  1. Przydomek Pallady tebańskiej.