Czas jest łańcuch; im dalej od Boga ucieczesz.
Tem dłuższy i tem cięższy łańcuch z sobą wleczesz.
Zaiste, miłe Bogu jest aniołów pienie:
Ale daleko milsze człowieka milczenie.
Głośniej niźli w rozmowach Bóg przemawia w ciszy,
I kto w, sercu ucichnie, zaraz go usłyszy.
Mówisz: niech sobie ludzie nie kochają Boga,
Byle im była cnota i ojczyzna droga. —
Głupiec mówi: niech sobie źródło wyschnie w górach,
Byleby mi płynęła woda w miejskich rurach.
Że do nieba daleko, niejeden narzeka:
Ziemia dalej niżeli niebo od człowieka.
Wołasz Boga: on często schodzi pokryjemu
I puka do drzwi twoich, aleś rzadko w domu.
Czemu sąd ostateczny tak szatana trwoży?
Czyli mu niewiadomy dotąd wyrok Boży?
Czy on żałuje świata, który się ma złamać?
Żałuje — bo bez świata gdzież on będzie kłamać?
Szatan, choć sobie mądrość i siłę przyznaje,
Wie, że kłamie, i wiary sam sobie nie daje:
Dlatego rad śród ludzi zdania swoje szerzyć,
By, je słysząc z ust cudzych, mógł im sam uwierzyć.
Chcesz zyskać nieśmiertelność przez jaki czyn dzielny:
Głupiś! czy chcesz, czy nie chcesz, będziesz nieśmiertelny.